Modelując życie

„- Czy mógłbyś mi łaskawie powiedzieć, w którą stronę mam pójść stąd?

– Zależy to w dużym stopniu od tego, w którą stronę zechcesz pójść – powiedział Kot.

– Nie zależy mi na tym, w którą… – powiedziała Alicja

– Więc nie ma znaczenia, w którą stronę pójdziesz – powiedział Kot.”

(Lewis Carroll, Przygody Alicji w Krainie Czarów).

W rozmowach z ludźmi bardzo często spotykam się ze stwierdzeniem, że idą przez życie ot tak, bez żadnego celu, wizji, planów, zarówno na płaszczyźnie osobistej jak i zawodowej. Mówią o tym szczerze już na początku rozmowy. Narzekają na swój los, twierdząc, że zmęczenie egzystencją czują tuż po przebudzeniu ze snu. Idą sfrustrowani do pracy w poniedziałek, chcąc jednocześnie, by już był piątek. Wobec braku planów na weekend wydaje się to być bez znaczenia. Czekają na wakacje z komunikatem na ustach „i tak nie wypocznę, bo dzieci, żona, remont, milion spraw do załatwienia…”.  Samoczynnie ulokowani w przyziemnej codzienności jakoś płyną z prądem, dopuszczając do siebie wszystko, co narzuca im świat zewnętrzny. Często żyją życiem innych ludzi, bo w ten sposób nie muszą podejmować żadnego wysiłku. Uważają również, że nie mają wpływu na swoją przyszłość, gdyż jest ona zależna od przypadku, czy też przeznaczenia. W ten sposób można dożyć do później starości i u kresu swojego życia dojść do wniosku, że było ono jałowe, bezproduktywne. Niewykorzystane szanse, odrzucone możliwości, permanentny strach przed ryzykiem, znudzenie, komplikacje, intrygi, frustracje. To jedyny bagaż nagromadzony przez całe życie.

Otóż.

Życie jest bardzo cennym darem, jednocześnie bardzo kruchym, ulotnym. Większość z nas o jego wyjątkowości przekonuje się dopiero w momencie próby jaką jest np. choroba, strata, czy inne bolesne doświadczenia. Nieżyjący już, bliski mi człowiek mawiał „Pamiętaj, że żyć z sensem trzeba umieć”. Ja dodaję: mieć wizję, cele, marzenia, pragnienia. Kroczyć drogą pełną przygód, które wzbogacają, inspirują, dodają energii do działania. Doświadczać, wznosić się, upadać również. Uczyć się na błędach. Ale przede wszystkim działać. Posuwać się do przodu, tworzyć nową jakość.

Stwórz klarowną, kompletną wizję swojego życia złożoną z modelu pracy zawodowej oraz życia prywatnego. W ten sposób określisz cel swojego istnienia, nadasz życiu sens i kierunek. Pamiętaj, że wizja daje motywację i stanowi początek procesu przemiany; pobudza energię (tę duchową i emocjonalną), wyzwala aktywność.

Zapisz swoje credo złożone z wizji i modelu życia. To jest fundament tworzący jasne wyobrażenie przyszłości. Rozpisz się. Puść wodze fantazji, mając jednakże na uwadze swoje ugruntowanie w teraźniejszości. Zaprogramuj swój mózg na realizację celów, tworząc wizualizacje (obrazowanie). Mapuj myśli i marzenia.

Modelując swoje życie zadaj sobie pytania: Co pragnę osiągnąć? Jakimi siłami dysponuję, potencjałem? Co jest dla mnie ważne? Jakie są moje osobiste wartości? Na co chcę patrzeć u kresu swojego życia?

Jeśli opracowanie modelu wydaje Ci się trudne podpowiem o kilku kluczowych elementach, które warto uwzględnić.

Weź pod uwagę przede wszystkim

swoją obecną sytuację życiową – zacznij tu, gdzie jesteś (spójrz na swoje życie teraz), zrób remanent życia i zadaj sobie pytania z poziomu tożsamości: Kim jestem? W jakim celu jestem tu, gdzie jestem? Dokąd zmierzam?;

Uwzględnij również:

marzenia i pragnienia (np. od dziś za 7 lat) – weź pod uwagę zarówno „mieć” jak i „być”;

życzenia – zadaj sobie pytania: Czego sobie życzę? Co robię z ochotą? Co jest moją niespełnioną tęsknotą?;

przykłady – żyj swoim życiem, ale od czasu do czasu spójrz uważnie na innych ludzi i zadaj sobie pytania: Kto jest dla mnie wzorem, inspiracją? Za co go podziwiam?;

Wreszcie zrób to

zajmij się osobistym modelowaniem życia i pamiętaj,  że nawet najpiękniejsza wizja  nie będzie miała sensu, jeśli nie zamienisz jej w czyn.

Żyj swoim życiem. Kto wie… może rzeczywistość wyprzedzi nawet Twoje marzenia.

Tego Ci życzę! 🙂

Dodaj komentarz