Nie lękaj się

Strach przed porażką bardzo często wywołuje lęk, paraliżuje i blokuje Cię przed działaniem. Wynika on głównie z obawy, że kolejny raz Ci się nie powiedzie, że wszystko będzie nie tak, jak sobie zaplanowałaś. Do głosu dochodzą emocje, zwłaszcza te trudne i to one utrudniają racjonalne podejście do tematu.

Warto wiedzieć, że blokady, emocje i tzw. utrudniacze  można kontenerować lub neutralizować. Działanie to z pewnością wpłynie na złagodzenie obawy przed porażką lub ją całkowicie zlikwiduje.

Mam kilka sprawdzonych sposobów na zmniejszenie strachu i lęku przed porażką.

  • Wyznaczaj sobie wyzwaniowe cele, ale też możliwe do zrealizowania. Zapisz je. Pamiętaj, że te zbyt ambitne, zbyt obciążające z miejsca Ciebie blokują, zniechęcają i śmiało można powiedzieć, że są skazane na porażkę. Pomocnym narzędziem w wyznaczaniu celów jest metoda SMART. Zgodnie z tą metodą cel powinien być skonkretyzowany, mierzalny, osiągalny, istotny i określony w czasie. Dzięki zastosowaniu się do tych wyznaczników, zwiększysz szansę na osiągnięcie celu. Jako coach bardzo często słyszę od swoich klientów obietnice: schudnę, będę podróżowała, napiszę książkę, zmienię pracę, założę rodzinę. Pytanie: kiedy, jakie działania podejmiesz, w jakim czasie. Jak będziesz mierzyć efekty podjętych kroków. Jak przygotujesz się na ewentualne korekty i modyfikacje. Bez konkretów nie ruszysz. Twoim sojusznikiem powinny być silna wola, samodyscyplina, automotywacja i konsekwencja.  To one w momentach trudnych będą Cię wspierać i trzymać w ryzach. To one w dużym stopniu zneutralizują lęk przed niepowodzeniem.
  • Udaj się w podróż do przeszłości. To będzie eskapada może niezbyt miła, ale ważna, ponieważ dotyczyć ma Twoich niepowodzeń i trudnych doświadczeń. Przypomnij sobie sytuacje, które dały Ci nieźle do wiwatu. Zapisz na kartce te trudne momenty, a potem zastanów się, co poszło nie tak. Zrób wnikliwą analizę zaistniałych sytuacji. Wypisz przyczyny i skutki działań, które podjęłaś. Następnie wyciągnij wnioski. Odrób wynikające z nich lekcje. Jestem przekonana, że w dużym stopniu spowoduje to zminimalizowanie na nowo popełnianych, ale tych samych błędów. Porażki są potrzebne i bez nich nie da się żyć. Natomiast powielanie błędów powinno dać Ci do myślenia, skłonić do refleksji. Możliwe, że tkwisz w jakimś schemacie, który należy dogłębnie przepracować, by ruszyć z miejsca. Może otaczasz się ludźmi, którzy Cię blokują, ciągną Cię w dół i przez to się nie rozwijasz. W tym aspekcie zachęcam do wizyty u psychologa, terapeuty, który z pewnością zaproponuje sensowną ścieżkę wyjścia (czasami długotrwałą) z tej sytuacji. Dodam jeszcze, że autorefleksja pozwala na życiowe doświadczenia z perspektywy czasu. Dzięki temu możesz wyciągnąć wnioski, że oprócz minusów są także pewne plusy, dobre aspekty zaistniałych w przeszłości sytuacji, które warto sobie wziąć do serca.
  • Zawrzyj ze sobą kontrakt. Możesz go nawet spisać. Tak autentycznie i uczciwie. I zaangażuj się całą sobą w zaplanowane działanie. Oczywiście mierz siły na zamiary i pamiętaj, że lepiej jest wykonać dobrze mniej zadań, aniżeli całą masę po łebkach. Niech zatem zasada 100% zaangażowania będzie Twoją dewizą. Miej również świadomość, że minimalne zaangażowanie da minimalne efekty.
  • Korzystaj z rekomendacji, dobrych praktyk, wsparcia mentorów lub po prostu doświadczeń osób, które przeszły już przez doświadczenie, które jest jeszcze przed Tobą. Dzięki takiemu wsparciu będziesz wiedziała, co może Cię spotkać, z czego należy czerpać, a czego unikać. Owszem, każdy jest inny i to co kogoś spotkało może niekoniecznie spotkać Ciebie, ale jest spora szansa, że nawet niektóre elementy, które dotknęły kogoś innego również i Ciebie spotkają. Zatem ucz się z cudzych lekcji. Kiedy trzeba schowaj dumę do kieszeni, przyznaj się do niewiedzy i poproś o pomoc.
  • Słowa, których na co dzień używasz mają olbrzymie znaczenie. Słowa, które wywołują emocje: „porażka”, „problem”, „kłopot” od razu mogą Ciebie blokować, zniechęcać do działania, wywoływać strach i przerażenie w oczach. Pomyśl więc o ich pozytywnych zmiennikach. O celu, wyzwaniu,  sprawie do rozwiązania. Słowa te zachęcają do działania, szukania dróg i rozwiązań, metod dotarcia do zamierzonych rezultatów.
  • Sprawy, na których bardzo Ci zależy powinny być Twoim priorytetem. Tutaj wsparciem jest umiejętne zarządzanie czasem. Odróżniaj sprawy ważne od mniej ważnych, pilne od tych, które można spokojnie odciągnąć w czasie. Natomiast nigdy nie spychaj na dalszy plan tematów, które są dla Ciebie najistotniejsze. Miej na uwadze, że to właśnie nim powinnaś poświęcić najwięcej swojej energii.
  • Próbuj, przeżywaj, doświadczaj. Nie podjęcie próby to pójście na łatwiznę, rezygnacja i bardzo często oddanie sterów do Twojego życia komuś innemu. Zatem – lepiej podjąć próbę, podejść do działania i przekonać się, że coś nie wyszło aniżeli wcale nie spróbować.

Życzę Ci odwagi i wiary w siebie w podejmowaniu wyzwań!

Dodaj komentarz